Śmiej się Żmija, mój wujek ma helikopter i jak kilka razy z nim leciałam to miałam schize że chodziłam i mówiłam, ze jak będe dorosła to sobie kupię helikopter...
Ja nigdy nie zapomne jak jechałem (jako pasażer oczywiście, bo taki chojrak nie jestem) z ojcem autem mojego wujka... Chrystlerem Crossfire'm V8 po niemieckiej autostradzie... 290 km/h... Albo obwodnicą 120 km/h maluchem... Niech mi nikt nie mówi ze auta nie mają duszy... Kocham samochody, żaden helikopter ich nie przebije...
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach